Skrobanie szyb przy włączonym silniku to nie jedyny błąd popełniany przez kierowców zimą, za który można dostać mandat i punkty karne. Lista jest znacznie dłuższa. Warto wiedzieć, jakie zimowe praktyki kierowców są nie do końca legalne i na co zwrócić szczególną uwagę, by uniknąć zimowego mandatu.
- Kodeks drogowy wymaga od kierującego, by pojazd był tak utrzymany, aby zapewniał dostateczne pole widzenia kierowcy i nie zagrażał bezpieczeństwu osób nim jadących i innych uczestników dróg
- Kierowca może dostać mandat, jeśli nie odśnieży swojego auta przed wyjazdem na drogę
- Nawet 500 zł grozi za spowodowanie niegroźnej stłuczki
Kierowcy, którzy nie garażują auta, co roku muszą walczyć z odśnieżaniem samochodu i skrobaniem szyb. Od lat toczy się przy tej okazji dyskusja o tym, czy trzeba rozgrzewać zimą silnik przed jazdą, czy wręcz przeciwnie. Względy techniczne to jedno, ale jest jeszcze jeden aspekt, dla którego lepiej nie czekać na postoju aż silnik nabierze odpowiedniej temperatury – to kwestie prawne. Okazuje się, że zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie o ruchu drogowym , gdy odśnieżamy auto pod blokiem, grozi nam nie jeden, a nawet dwa mandaty. Jesteście ciekawi, za co możecie zgrnąć mandat i punktu karne zimą?
- Ośnieżanie na postoju
Odpalasz samochód, a dopiero później bierzesz się za odśnieżanie? Jeżeli policjant zauważy, że motor Twojego samochodu chodzi na postoju dłużej niż minutę, ma prawo ukarać Cię mandatem w wysokości 100 złotych. Jeżeli dodatkowo oddalisz się od uruchomionego pojazdu, dostaniesz kolejne 50 złotych mandatu. Ale to nie wszystko, jeśli policjant zarzuci CI powodowanie uciążliwości związanych z nadmierną emisją spalin lub nadmiernym hałasem, mandat może wzrosnąć nawet do 300 złotych.
- Jazda z brudnymi szybami, brak płynu do spryskiwaczy
Brudna szyba samochodu może skutkować również wlepieniem mandatu. Jeżeli umycie jej na prośbę policjanta, okaże się niemożliwe, ze względu na niesprawność wycieraczek, zużyte pióra wycieraczek lub brak płynu do spryskiwaczy, możesz zostać biedniejszy o 500 zł. Mniej optymistyczny scenariusz będzie, gdy odmówisz przyjęcia mandatu, wtedy sprawa trafia do sądu, który ma możliwość nałożenia grzywny w wysokości nawet pięciu tysięcy złotych.
- Jazda nieodśnieżonym samochodem
Po co odśnieżać auto? Wystarczy, że oskrobię szybę z przodu i po bokach i mogę ruszać. Jazda będzie przypominać rowadzenie czołgu, ale przecież samochód zaraz się nagrzeje śnieg sam spadnie z pojazdu. Niestety taką taktykę zimą przyjmuje wielu kierowców. Dlaczego jest to niebezpieczne nie tylko dla kierowcy tego pojazdu, ale też aut jadących za nim? Spadający śnieg skutecznie ogranicza widoczność wszystkim dookoła. Dlatego taka sytuacja może zosatć potraktowana przez stróżów prawa jako stwarzanie zagrożenia na drodze, a to może skutkować mandatem od 20 do nawet 500 zł.
- Brudne reflektory
Wielu kierowców zapomina odśnieżyć reflektory, jeszcze więcej osób bagatelizuje kwestię ich czystości. A to kwestia bardzo istotna, ze względu na to, że brud przykrywający klosze zmniejsza widoczność na drodze, a reflektory nie spełniają swojego zadania. Karą może być mandat w wysokości 200 zł i dodtakowo 3 punkty karne na Twoim koncie.
- Brudne tablice rejestracyjne
Śnieg i błoto pośniegowe podczas jazdy gromadzą się na tablicy rejestracyjnej, co skutecznie ograniczna czytelność numerów rejestracyjnych. Jeżeli nie oczyścisz tablicy, najbliższe spotkanie z drogówką może się skończyć nieprzyjemnie. Czekać Cię może reprymenda, albo mandat-nauczka, opiewający na kwotę stu złotych i dodatkowe 3 punkty karne. które zasilą koncie.
- Kulig za samochodem
Kulig to świetna zabawa, zwłaszcza dla dzieciaków. Trzeba jednak myśleć perspektywicznie i mieć na uwadze niebezpieczeństwo, jakim są zazwyczaj sanki wysuwające się poza obrys samochodu na zakręcie, jadące wprost na nadjeżdżające zz naprzeciwka auto, albo gwałtowne hamowanie auta, które ciągnie sanki. Zanim wyciągnięcie auto z garażu i zaczepisz do niego sanki, zastanów się dwa razy. W końcu bierzesz na siebie odpowiedzialność za grupę dzieciaków! Jeżeli kogoś nie przekonuje taka argumentacja, może pomoże mandat w wysokości nawet 500 złotych i 5 punktów karnych.
- Stłuczka
Trudne warunki zimą to niewątpliwie duże wyzwanie dla kierowców. Chwilowa niedyspozycja czy dekoncentracja może skończyć się kolizją. Co wtedy? W razie wizyty drogówki na miejscu zdarzenia sprawca otrzyma sześć punktów karnych i nawet 500 złotych kary. Oczywiście dodatkowo musi liczyć się z utratą zniżek ubezpieczeniowych, a to, przy obecnych cenach OC, oznacza nawet dwukrotny wzrost wysokości składki.